Zaha Hadid


Śmierć Zahy Hadid 31 marca br. przerwała jedną z najbardziej oszałamiających karier w historii nowoczesnej architektury. Życie pochodzącej z Iraku twórczyni to fascynująca opowieść, pełna spektakularnych realizacji, prestiżowych nagród i licznych kontrowersji. Za co ją zapamiętamy?

Wizjonerka i buntowniczka

W ramach tegorocznego biennale w Wenecji możemy obejrzeć realizacje, które zapewniły architektce największą sławę, a także wczesne szkice, projekty i obrazy. Twórcy retrospektywy za punkty zwrotne w karierze Hadid uznali trzy prace: pierwszą (kampus producenta mebli Vitra w Weil am Rhein) z 1993 roku; MAXXI, czyli włoskie muzeum sztuki XXI wieku, często uznawane (choćby przez The Guardian) za najlepsze i najbardziej reprezentatywne dzieło neofuturyzmu, oraz pierwszą realizację w Stanach Zjednoczonych – Rosenthal Center for Contemporary Art w Cinncinati, która przyniosła jej architektonicznego Nobla, czyli nagrodę Pritzkera.

Zaha Hadid

Od pierwszych projektów Hadid przesuwała granicę wyobraźni, sięgając po nietypowe rozwiązania, geometryczną swobodę, dekonstrukcjonistyczny brikolaż. Dzięki swojemu statusowi mogła penetrować niepoznane terytoria nowoczesnej architektury, niezależnie od tego, czy projektowała wspomniane muzea, areny widowisk sportowych (jak przygotowane na igrzyska w 2012 roku Centrum Sportów Wodnych w Londynie) czy nietuzinkowe mosty, pawilony i domy prywatne.

Ikona stylu

Ale nie tylko prestiżowe budynki sprawiły, że Hadid zaczęła być wzorem dla całego pokolenia projektantów. Nieustannie obecna na liście najlepiej ubranych kobiet świata, przeniosła swe architektoniczne pomysły do świata mody. Współpracowała z największymi markami, z Louis Vuitton, Chanel i Adidasem na czele. Projektowała buty (choćby stworzone wraz z Pharellem Williamsem Adidas Superstar w nowym wydaniu) i biżuterię (kolekcja dla duńskiej firmy Georg Jensen). Była też kuratorką wystawy Women Fashion Power, stawiającej pytanie o kulturotwórczą rolę mody we współczesnym świecie.

Hadid zaczęła być wzorem dla całego pokolenia projektantów

Problemy ze "starchitekturą"

Wśród głosów na temat Hadid można usłyszeć też mniej entuzjastyczne tony. Niektórzy twierdzą wręcz, że była ona uosobieniem wszystkich bolączek współczesnej architektury – oderwania od rzeczywistości, nieobchodzenia się ze społecznymi kosztami budowania przepłaconych i niefunkcjonalnych pałaców próżności. Hadid była oskarżana m.in o przymykanie oczu na półniewolniczy status osób pracujących nad przygotowaniem stadionów na mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze. Tzw. starchitekci, ścisła czołówka światowej architektury, stali się bohaterami politycznych skandali, coraz częściej angażując się w projekty tworzone dla bogatych, antydemokratycznych reżimów – Chin, Rosji czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Ta mniej chlubna karta w bogatym życiorysie to też świadectwo tego, jaką łatwością w prowokowaniu dyskusji dysponowała twórczyni. Hadid jak w soczewce skupiała etyczne uwikłania sztuki w dobie turbokapitalizmu, ale też wniosła emancypacyjną świeżość feminizmu do skostniałego świata architektury. Choćby dlatego jej brak będzie odczuwalny.