Krata
GINGHAM

Krata o wielu twarzach


Krata gingham ma tak bogatą historię, że każdy inny deseń powinien jej szczerze zazdrościć.
Ta czterystuletnia staruszka wciąż powala młodzieńczym wdziękiem i konsekwentnie odgrywa pierwszoplanową rolę w męskiej garderobie.

KRATKA GINGHAM

Krata niejedno ma imię

Nazwa gingham brzmi egzotycznie. Nie bez powodu. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z początku XVII wieku, kiedy to wędruje do Wielkiej Brytanii z kolonii w Indonezji, Malezji i Indii, które wówczas są prężnymi ośrodkami tekstylnymi. Samo określenie zaczerpnięte zostaje z malezyjskiego genggang, czyli „w paski”. Mylące? Niezupełnie. Okazuje się bowiem, że owa krata powstaje z symetrycznie rozmieszczonych, pionowych i poziomych prążków. Tworzona z dwóch kolorów, z których jednym najczęściej jest biały, najlepiej odnajduje się w towarzystwie odcieni pastelowych lub czerni.

Gingham w podróży

Po udanym debiucie na Wyspach, gingham udaje się do Francji, gdzie zostaje przemianowana na vichy. Zostaje kratą do zadań specjalnych, z powodzeniem zadomawiając się we francuskich kuchniach i salonach oraz coraz częściej zagląda na plany produkcji filmowych, gdzie zaprzyjaźnia się z gwiazdami kina. W 1963 gingham zostaje dziewczyną Bonda. Na planie Pozdrowień z Rosji Sean Connery nosi koszule w biało-niebieską kratkę. Podobnie rzecz ma się w przypadku nakręconej dwa lata później Operacji Piorun, gdzie zmienia się jedynie wersja kolorystyczna ulubionej kratki Bonda. Tym samym, agent brytyjskiej królowej przyczynia się do tego, że w kratkę stroją się całe londyńskie ulice.

Sean Connery nosi koszule w biało-niebieską kratkę

W latach 60. nasz wzór na dobre zostaje jednym z filarów męskiej garderoby. Zwłaszcza we Francji, Włoszech i na Wyspach Brytyjskich nie sposób nie zauważyć panów dumnie paradujących w kraciastych koszulach. Dziś nic się w tej kwestii nie zmieniło. Trudno wyobrazić sobie męską szafę pozbawioną tego motywu. Koszula w kratę vichy wygląda efektownie w zestawieniu ze sportową marynarką czy garniturem, a także ze swetrem lub po prostu solo. Do tego ożywia każdą stylizację, zazwyczaj stając się jej główną bohaterką.

Rozstania i powroty

Od rockmana po wielbiciela klasyki – każdy mężczyzna kocha ginhgam za uniwersalność i ponadczasowość. Ona natomiast, nie pozwala o sobie zapomnieć, co jakiś czas powracając, jak na przykład w kultowym serialu Mad Men czy nawet w sporcie, na oficjalnych koszulkach piłkarzy Manchester United w 2012 roku. Od kilku sezonów znów romansują z nią najwięksi projektanci, a ona konsekwentnie udowadnia, że akurat w jej przypadku, nie jest to „fatalne zauroczenie”.